Środa, 15 lipca 2015
Kolejny poranek przywitał nas zadaniami: zielonym oraz czerwonym. Pojawiło się również drugie (i ostatnie) zadanie specjalne.
Po wszystkich rutynowych porannych czynnościach i pysznym śniadanku rozpoczęły się zajęcia przedpołudniowe. Dzisiaj:
- Klocki Olbrzyma (podczas tej części zajęć malowaliśmy i sklejaliśmy kartonowe klocki naprawdę sporych rozmiarów),
- Język angielski: „A mystery monster”,
- Pokaz umiejętności zespołu poszukiwawczego OSP, zespół składał się z p. Witolda Komorowskiego oraz Zulusa.
Zajęcia z Klockami Olbrzyma wymyślił i poprowadził pan Piotr Arłukowicz z Instytutu Informatyki Uniwersytetu Gdańskiego – pan Piotr był tego dnia naszym specjalnym gościem.
Pomiędzy drugą a trzecią godziną warsztatów jak zwykle odbyły się zajęcia sportowe. Dzisiaj przed południem były to: kartofel, piłka nożna i tańce szkockie.
O 13:30 poszliśmy na przepyszny i zasłużony obiadek, a potem na godzinną przerwę. Dla części opiekunów przerwa była wypełniona przygotowywaniem giga-klocków w kształtach figur klocków CUBO. Ale warto było ponieważ z gotowymi klockami mogliśmy rozpocząć specjalne popołudniowe zajęcia.
Dzisiejsze zajęcia popołudniowe były nieco inne niż dotychczas, ponieważ były wspólne dla wszystkich obozowiczów – a nie zwyczajowo w grupach. Najpierw odbył się wspólny, obozowy, angielski – w trakcie, którego można było sprawdzić jak się je lody po angielsku. I od razu przeszliśmy do „Klocków olbrzyma część II” – w trakcie tej części zajęć z gotowych wielkich, kartonowych figur CUBO próbowaliśmy poskładać różne bryły. Zaczęliśmy od sześcianu – walka była straszna ale każdej z grup udało się to w miarę szybko. Następnie próbowaliśmy z innymi figurami – tu już efekty były różne, ale zabawy było sporo. W trakcie zabawy z klockami przyszedł czas na mały podwieczorek (bułka drożdżowa z jagodami, które sami zbieraliśmy!) – a po zabawie – kolacja!
Wieczorem udaliśmy się na wybieranki: język angielski – „Jokes and sketches”, origami, „Skrócone szkolenie psa.” oraz „Jak dźwięk zmienia się w muzykę?”. Tu goście specjalni p. Małgosia i p. Piotr Buśko umuzykalnili cześć obozowiczów. Po godzinnych zajęciach grupa zagrała nie tylko „Panie Janie” w kanonie, ale i „He is a Pirate!” na dzwonkach chromatycznych. Ciekawe czy ktoś wie co to są „dzwonki chromatyczne”?
Tuż po wybierankach odbył się wielki drużynowy miecz naukowy, który po niezwykle zażartej walce dwóch drużyn zakończył się remisem. Wynik nie do końca odzwierciedla emocje, które przeżywaliśmy w trakcie rozgrywek – walka była zacięta i jej losy nie były jasne do ostatniej chwili.
Tutaj znaleźć można zdjęcia zrobione w środę.